Drugie życie Konesera

Skojarzenia starej Pragi z miejscem niebezpiecznym, brudnym i zaniedbanym, na szczęście odchodzą szybko w zapomnienie, a to za sprawą trwającego od kilkunastu lat procesu rewitalizacji tej części miasta. Najbardziej chyba klasycznym przykładem jest powrót do pełni miejskiego życia rejonu ulicy Ząbkowskiej. Właśnie przy ulicy Ząbkowskiej mieści się dawna Warszawska Wytwórnia Wódek Koneser. Jej tereny odwiedziliśmy w pewne wiosenne sobotnie popołudnie.

Nocleg w oparach historii

Koneser założony jeszcze pod koniec XIX wieku w 1897 roku, był jedną z pięciu największych wytwórni wódki w tej części Europy, produkując jej 150 mln litrów rocznie. W okresie międzywojennym zakład był jedną z najnowocześniejszych fabryk w Warszawie. Zatrudnienie znajdowało w nim ponad 400 osób. To właśnie Koneser wytwarzał znane do dzisiaj marki wódek, takie jak: Wyborowa, Żubrówka, Luksusowa, Żytniówka. Po II wojnie światowej, do 2007 roku działały tutaj zakłady Polmos. Po ich zamknięciu, teren fabryki wraz budynkami  zrekonstruowano i odnowiono, przywracając im dawny blask z pewną nutą nowoczesności. Co prawda nad Koneserem i całą okolicą nie unosi się już zapach wódki, tak jak to było w okresie międzywojennym, ale duch i charakter miejsca, choć częściowo, został zachowany. W jednym z budynków mieści się bowiem Muzeum Polskiej Wódki. A tuż obok, w budynku wzdłuż ulicy Ząbkowskiej znajduje się cel naszej dzisiejszej wyprawy, pierwszy w Warszawie, otwarty na początku roku hotel  marki Moxy, należącej do sieci Marriott.

Wszędzie blisko

Do hotelu udaliśmy się autem, licząc na to, że będziemy mieli, gdzie zaparkować. Mieliśmy szczęście, akurat zwolniło się miejsce i zostawiliśmy samochód na ulicy Ząbkowskiej, prawie przy samym wejściu do hotelu. Gdy nie ma miejsc wzdłuż ulic otaczających hotel, ratunkiem mogą być prywatne parkingi znajdujące się w pobliżu. Jednak hotel jest na tyle wygodnie położony, że bez problemu można do niego dojechać też komunikacją publiczną. Jedno z wejść do II linii metra jest przy ulicy Targowej na wysokości Ząbkowskiej (około 450-500 od hotelu). Na Targowej dostępne są również autobusy i tramwaje, które w zasadzie docierają do większości dzielnic miasta. Dzięki drugiej linii metra i tramwajom,  na warszawską starówkę czy Trakt Królewski można dostać się z hotelu w kilkanaście minut  (3 stacje metra lub 3-4 przystanki tramwajowe).

Przyjazna przestrzeń

Niezależnie czy do hotelu Moxy Warszawa Praga wejdziemy od dziedzińca (Plac Konesera) czy od ulicy Ząbkowskiej, od razu wita nas obszerna, post-industrialna, otwarta przestrzeń, umiejętnie podzielona na różne strefy życia hotelowego. Wielofunkcyjność i otwartość lobby hotelowego coraz częściej można spotkać w nowo otwieranych hotelach (niestety z różnym skutkiem). W Moxy ten zabiegł naprawdę się udał. Pomimo nawiązującego do poprzemysłowego charakteru wysokiego pomieszczenia, otwarte lobby hotelowe jest przytulne i pozwala poczuć się naprawdę swojsko i niezobowiązująco. Efekt ten osiągnięto przez różnego rodzaju elementy dekoracyjne – ciekawe i oryginalne rzeźby, grafiki i rysunki. Bez trudu będziemy wiedzieć, która część służy niezobowiązującym spotkaniom przy drinku czy kawie, a która to „śniadaniownia”,  kącik do pracy koncepcyjnej lub czytelnia. Na nas największe wrażenie zrobiła jednak ta część lobby, w którym można pograć w przeróżne gry, w tym planszowe: od klasycznych szachów, warcab lub bierek, przez chińczyka, monopol czy scrabble. Stolików, gdzie przy których można grać, jest naprawdę sporo, więc miejsca raczej nam nie zabraknie.

I w biznesie i na weekendowy wypad

Wyposażenie, wystrój oraz rozmiar pokojów sprawiają, że Moxy Warszawa Praga może być brany pod uwagę jako hotel zarówno podczas planowania podróży służbowych, jak i idealne miejsce na wypad rodzinny czy na weekend z grupą znajomych.  Mamy do wyboru pokoje standardowe typu twin z dwoma łóżkami, standardowe double z jednym podwójnym łóżkiem (świetnie sprawdzają się jako „jedynki”) oraz nieco większe pokoje rodzinne z podwójnym łóżkiem i rozkładaną kanapą.

Wszystkie pokoje są urządzone wygodnie i nowocześnie. Współczesny charakter wykończenia wnętrz występujący w lobby, znalazł swoją kontynuację, choć w stonowanej formie, w aranżacji wnętrza pokojów. Dotyczy to zarówno form, zestawów kolorystycznych, jak i wykorzystanych materiałów.

Bardzo wygodne łóżka w połączeniu z wysokiej jakości pościelą, zapewnią przyjemny sen po całodniowym zwiedzaniu miasta, pełnym zajęć dniu biznesowym czy po weekendowej (i nie tylko) zabawie w licznych klubach w Warszawie. Bardzo ciekawym dodatkiem jest ledowe podświetlenie ramy łóżka od spodu, wyposażone w czujnik ruchu. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy zapalać światła i w ten sposób budzić  naszego współspacza, gdy będziemy chcieli np. skorzystać z łazienki w środku nocy.

Ze względu na lokalizację częściowo w starym, pofabrycznym budynku pokoje są wysokie i widne (okna na całej wysokości pokoju). W większości pokojów okna nie otwierają się, dlatego hotel postawił na dobrze działającą i sprawną klimatyzację, którą sterujemy indywidualnie. Nawet w okresie „grzewczym” jest możliwość ustawienia nieco chłodniejszego klimatu w sypialni np. 20C, co nie jest obecnie standardem w hotelach z centralnym systemem klimatyzacji. Z różnych względów można oczywiście  nie lubić czy wręcz nie móc korzystać z klimatyzacji – wtedy nie ma problemu, wystarczy poprosić w trakcie rezerwacji o pokój z uchylanymi oknami.

Na szczególną uwagę zasługuje łazienka, która aż prosi się, aby z niej korzystać. Nowoczesny wnętrze, podobnie jak w przypadku pokoju, to wynik użycia prostych form przestrzennych, zastosowania czystych, podstawowych barw, złamanych kontrastującym różem, który znajdziemy w małych elementach dekoracyjnych . Duży, przestronny prysznic zachęca do kąpieli, niekoniecznie w pojedynkę (powinniśmy wykazać się postawą ekologiczną, a jak powszechnie wiadomo wspólny prysznic pozwala oszczędzić trochę wody).

Śniadania w Moxy Warszawa

Pierwotny pomysł zakładał, że śniadanie w Moxy będzie miało charakter raczej kontynentalny z elementami bufetu śniadaniowego na zimno. Oferowano więc wybór soków, kawę, herbatę, kilka rodzajów płatków śniadaniowych, pieczywo, dżemy, miód i konfitury. W połączeniu ze sporym wyborem warzyw i owoców, wędlin, serów, twarogów i sałatek, można było stworzyć całkiem solidne śniadanie. Jednak wiemy, że spora grupa gości narzekała na brak podczas śniadania dań na ciepło, szczególnie chodziło tutaj o jajecznicę. Wychodząc naprzeciw prośbom gości, obecnie jajecznica jest serwowana podczas śniadania w Moxy Warszawa Praga. I bardzo dobrze. Też jesteśmy zwolennikami śniadań w wersji  „na ciepło”, tym bardziej jeśli można je spożywać w gronie rodziny lub znajomych wokół hotelowego baru lub na całej powierzchni sporego przecież hotelowego lobby. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kończąc śniadanie przy dobrej kawie, pograć jeszcze raz w swoją ulubioną planszówkę.

Booking.com
Udostępnij

About the author

Redaktor prowadzący / Chief Editor

Dodaj komentarz