Ramada Podgorica – Nietrafiony wybór

Podczas kilkudniowego wyjazdu na Bałkany, jedną noc spędziliśmy w Podgoricy, stolicy Czarnogóry, gdzie wybraliśmy hotel Ramada by Wyndham Podgorica. Był to jedyny hotel sieciowy na naszej trasie. Może oczekiwania mieliśmy zbyt duże, a może mieliśmy pecha. W każdym razie pobyt nie był do końca przyjemny.

Widok z tarasu restauracji

Hotel może nie jest położony w samym centrum, (choć ze względu na sposób zabudowy miasta, trudno zdefiniować gdzie jest centrum), ale dla nas położenie było w porządku, gdyż dotarliśmy do Podgoricy z Budwy autobusem a dworzec oddalony jest od hotelu jakieś 500-700m, więc spokojnie można było pokonać ten dystans pieszo. Opuszczaliśmy Czarnogórę samolotem, a z hotelu jest szybka i prosta droga na lotnisko (jakieś 15 minut taksówką). Obok hotelu jest też największe centrum handlowe w mieście, więc to też spory plus lokalizacji.

Zarezerwowaliśmy pokój dwuosobowy, standardowy typu twin, z oknem/balkonem. W hotelu są też pokoje od strony patio, których okna wychodzą na wewnętrzne zadaszone patio. Wyposażenie pokoju standardowego odpowiada oczekiwaniom, jakie można mieć po 4* hotelu sieciowym – sejf, minibar, zestaw kawa/herbata, osobne miejsce do wypoczynku, kapcie. Adekwatna do liczby gwiazdek jest też powierzchnia pokoju. Duże okno z niewielkim balkonem sprawia, że pokój jest widny. Kolorystyka wnętrza i stylistyka mebli przypomina nieco wystrojem pokoje z przedostatniej wizualizacji jednej z naszych ulubionych sieci Pullman. Ramada Podgorica ma już swoje lata nowości za sobą, co można zauważyć w pokoju, jeśli dokładniej przyjrzeć się detalom. Na szczęście, nie powinno mieć to wpływu na komfort pobytu.

Wygląd pokoju oraz fakt, że otrzymaliśmy go wcześniej (12:30 zamiast 14:00) było przyjemnym zaskoczeniem.  Również profesjonalne i miłe powitanie na recepcji nie zapowiadało tego, czego doświadczyliśmy później.

Ze względu na panujący upał (37C w cieniu), włączyliśmy klimatyzację zaraz po wejściu do pokoju. Panująca na zewnątrz temperatura sprawiła, że nie chciało się nam od razu wyjść zwiedzać miasto. Po około godzinie od wejścia do pokoju, włączona klimatyzacja w zasadzie nie zmieniła temperatury w pokoju. Jednak w lobby i na korytarzu było chłodno. Zgłosiliśmy ten fakt pracownikowi recepcji. Pani obiecała się tym zająć podczas naszej nieobecności. Wychodząc zostawiliśmy włączoną klimatyzację w pokoju. Gdy wróciliśmy po 18:00, w pokoju była jeszcze wyższa temperatura niż gdy wychodziliśmy na zwiedzanie. Nikt nie zajął się sprawdzeniem i naprawą klimatyzacji. Podczas rozmowy telefonicznej z recepcją usłyszeliśmy, że nie wiedzą nic o naszym problemie i mamy czekać na technika. Gdy po ponad pół godzinie nikt nie pojawił się w pokoju, zjechaliśmy na dół prosząc o zmianę pokoju na taki, w którym klimatyzacja działa poprawnie. Menadżer zmiany stwierdził, że jest to niemożliwe ze względu na obłożenie hotelu i jedyne co może zaoferować to naprawę klimatyzacji. Było to pokrętne tłumaczenie, gdyż o 19:00 raczej hotel nie miał jeszczepełnego obłożenia (duża grupa z Azji przyjechała dużo później). W ramach rekompensaty zaproponowano nam kolację w restauracji hotelowej, z której nie skorzystaliśmy z dwóch powodów, kolację zjedliśmy w restauracji na mieście a ponadto darmowy posiłek nie zastąpi sprawnej klimatyzacji i komfortowego wypoczynku. Rozmowa z Menadżerem Zmiany przynajmniej spowodowała, że ktoś zajął się klimatyzacją w naszym pokoju. Udało się ją naprawić około 20:00. W pokoju miernik temperatury wskazywał 27C. Teraz chcąc mieć pewność, że będzie ona poprawnie działać, zostaliśmy w pokoju, chociaż mieliśmy w planach wieczorne wyjście na miasto. Pokój udało się schłodzić po ponad dwóch godzinach. Pozostanie w tym pokoju (1010) zemściło się na nas jeszcze raz –  w środku nocy, około 02:00 nad ranem obudziliśmy się cali spoceni. Okazało się, że klimatyzacja w ogóle nie działa. Nie tylko nie chłodzi, nie działa nawet nawiew!. Poinformowaliśmy o tym fakcie recepcję. Pan na nocnej zmianie stwierdził, że nic nie może zrobić. Otwarcie okna w tym wypadku też nie zmieniłoby sytuacji –  na zewnątrz 27C!, w pokoju pewnie około 30C. Pan z recepcji zaproponował, że zrestartuje klimatyzację dopiero, gdy powiedzieliśmy, że wystawimy łóżka na korytarz i porobimy zdjęcia, prezentujące wysoki poziom usług hotelu Ramada Podgorica. Udało się! –  klimatyzacja zaczęła działać.

Chyba mieliśmy pecha nie tylko z klimatyzacją. Nasz samolot startował o 8:30, a śniadanie rozpoczyna się dopiero o 7:00 nawet w dzień roboczy (chociaż w materiałach informacyjnych w pokojach widnieje informacja że śniadanie zaczyna się  06:30. Mieliśmy więc 10 minut na całość śniadania. Niezbyt to komfortowe. Drzwi restauracji otwierane są punktualnie o 7:00, więc ani minuty ekstra. Szkoda, że takiej precyzji nie było w kwestiach obsługi gości np. komunikacji i techniki. Nie zaproponowano nam też żadnego boxu śniadaniowego zamiast śniadania, chociaż zgłaszaliśmy kwestię wczesnego wyjazdu z hotelu w momencie meldowania. Jak na sieciowy hotel czterogwiazdkowy, to zaskakujące, dziwne i przykre.

Podsumowując, położenie, wielkość i wyposażenie pokoju jak najbardziej ok, jednak czynnik ludzki zawodzi i dopóki wszystko jest w porządku, jest miło i przyjemnie. Jednak gdy zawodzi komunikacja i pojawia się problem, robi się nieprzyjemnie a cierpi na tym gość hotelowy. Zanim wybierzemy jakikolwiek inny hotel sieci Ramady w najbliższym czasie, mocno się zastanowimy. To naprawdę nie było miłe doświadczenie na sam koniec wcześniej udanego pobytu na Bałkanach.

Ramada Podgorica – Missed choice

During a few days trip to the Balkans, we spent one night in Podgorica, the capital of Montenegro, where we chose the Ramada by Wyndham Podgorica hotel. It was the only network hotel on our route. Maybe expectations were too big, or maybe we were unlucky. Anyway, the stay was not pleasant.


The hotel may not be located in the very center (although it’s hard to define where the center is), but the location was fine for us because we got to Podgorica by bus and the station was about 500-700m away, so it was easy to overcome this distance on foot. We were leaving Montenegro by plane, and from the hotel there is a quick and easy way to the airport (about 15 minutes by taxi). There is the largest shopping center in the city next to the hotel, so it’s also a big plus.

We booked a double room, standard twin, with window / balcony. The hotel also has rooms facing the patio, whose window overlooks the internal corridor. The standard room is equipped up to the expectations that you can have towards a 4 * chain hotel – a safe, a minibar, a set of coffee / tea, a separate place to relax, slippers. The room size  is also adequate to the number of stars. A large window with a small balcony makes the room bright. The colors of the interior and the style of the furniture are a bit like the rooms of the penultimate visualization of one of our favorite Pullman networks. Anyway, the Ramada Podgorica probably belongs to a group of about 10-year-old hotels, that can be seen in the room, if you look more closely at the details. Fortunately, this should not affect the comfort of your stay.
The appearance of the room and the fact that we received it earlier (12:30 instead of 14:00) was a pleasant surprise. Also a professional and nice welcome at the reception did notreflect what we experienced later.


Due to the extreme heat (37C in the shade), we turned on the air conditioning immediately after entering the room. The temperature prevailing outside meant that we did not want to visit the city immediately. Despite the air-con had been on for over one hour, the temperature inside our room did not change. However, it was chilly in the lobby and corridor. We reported this to the reception employee. The lady promised to take care of it during our absence. When leaving, we left one of the magnetic cards inside the room and the air conditioning was turned on. When we returned after 6pm, the room was even hotter than when we went out for sightseeing. Nothing was done to check and repair the air-conditioning. During the telephone conversation with the reception, we heard that they know nothing about our problem and we have to wait for the technician. When, after more than half an hour, nobody appeared in the room, we went down asking to change the room to the one in which the air conditioning was working properly. The manager on duty stated that it is impossible due to the high occupancy of the hotel and the only thing that he can offer is the repair of air conditioning. It was weird explanation, because at 7pm  the hotel was not fully occupied. As part of the compensation, we were offered dinner in a hotel restaurant, which we did not use for two reasons, we ate dinner at a restaurant in the city and also a free meal cannot replace efficient air-conditioning. A conversation with the manager on duty at least made somebody take care of air conditioning in our room. They managed to fix it around 20. The temperature was 27C on the technician thermometer. Now, wanting to be sure that it will work properly, we stayed in the room, although we were planning an evening out in the city. The room was  cooled down after more than two hours. The room (1010) took revenge on us again – in the middle of the night, around 2 am we woke up sweaty. It turned out that the air conditioning did not work. Not only did it cool, even the air flow did not work at all. We informed the reception about this fact. The guy in the reception said that he could do nothing. Outside 27C !, in the room, probably around 30C. He finally restarted air-con system when we said that we would put the beds in the corridor and take pictures showing the high level of services provided by the Ramada Podgorica Hotel.


I think had a bad luck not only with the air conditioning. Our plane was scheduled at 8:30 am, and the breakfast were served only at 7:00 am even on a working day (although room materials pointed out 06:30). So we had 10 minutes for the whole breakfast. Not very comfortable. The restaurant door is open punctually at 7:00, so no extra minutes. It is a pity that there was no such precision in matters of guests remarks/comments. We were not offered any breakfast box instead of breakfast, although we reported the issue of early departure at the time of check-in. For a four-star, chain hotel , it’s surprising, strange and unpleasant.

In summary, the location, size and equipment of the room was fine, but the human factor remains disappointing. Before we choose any other Ramada hotel  in the near future, we will think twice, as it was not a nice experience at all.

Booking.com
Udostępnij

About the author

redaktor bloga hoteltest.pl
pawel@hoteltest.pl

Dodaj komentarz